blog zawiera treści o tematyce +18, czytasz na własną odpowiedzialność. niektóre opowiadania mogą kręcić się wokół homoseksualizmu, nic na to nie poradzę. jeśli coś ci nie pasuje, po prostu wyjdź. bez hejtów proszę!Home page
informacje
kategorie
o autorce
obserwuj +
duszyczki

22.05.2016
Nareszcie mam czas zająć się tym, co najbardziej lubię, trzymajcie kciuki, by trwało jak najdłużej!

POSZUKIWANA BETA W TRYBIE NATYCHMIATOWYM!

2 czerwca 2016

{1} Forgive me, forget me

Park Jimin syknął przeciągle, rozmasowując obolałe kostki palców u stóp. Niezagojone pęcherze znowu popękały, a pod paznokciami zaczęły tworzyć się nowe ropnie. Chłopak spojrzał z nienawiścią na leżące obok pointy. Wielokrotnie wyobrażał sobie podpalenie butów i wrzucenie ich do rzeki Han, by tam na jej dnie zgniły całkiem zapomniane przez świat. Tylko ta wizja jeszcze trzymała jego nerwy w ryzach.
Westchnął i przeklinając pod nosem wyjął z plecaka bandaże i plastry. Przezornie od kilkunastu lat stały się stałym elementem podręcznego bagażu, jak kosmetyczka u kobiet. Ciągle miał w pamięci niezliczone powroty do domu w adidasach dodatkowo masakrujących poobijane stopy. Potem musiał prać wszystkie skarpetki w rękach, bo żaden proszek nie był w stanie poradzić sobie z przesiąkniętym krwią materiałem. Jimin rozwinął pierwszy opatrunek, dokładnie owijając nim najbardziej obolałe miejsca. Palce zabezpieczył podwójną warstwą, w razie gdyby ktoś w metrze pomylił jego stopę z karaluchem. Ostrożności nigdy za wiele.